Co w pamiętniku opisze młody psychiatra ?




" Pasjonujące, przejmujące zapiski młodego psychiatry ze stażu w Harvard Medical School. 
Dramatyczne, pełne emocji, ale podane z humorem historie z oddziału psychiatrycznego. Portrety pacjentów i opisy intrygujących przypadków" czytamy na odwrocie książki- czy na pewno  jest tak jak piszą ? Postanowiłam to sprawdzić .  




W miniony weekend wpadła mi w ręce książka Adama Stern'a " Z pamiętnika młodego psychiatry" wydana przez wydawnictwo Insignis. 

Rzadko mi się zdarza aby czytać książki "jednym tchem", a z tą tak było. 
Bałam się , że będzie trudna i  przytłaczająca , a miałam ochotę na wyjątkowo lekką książkę , gdyż jesienna aura dookoła mi nie sprzyja i nie chciałam się dodatkowo dołować ciężkimi wycinkami z życia psychiatry.. ale jednak jak zastanawiałam się nad tym jaką książkę teraz zacząć to intuicja podpowiedziała abym spróbowała tej. 
Totalnie się zaskoczyłam kiedy po "kilku minutach" czytania byłam już na 70tej stronie. 

Historia niezwykle mnie wciągnęła, książka okazała się być napisana bardzo przystępnym, lekkim językiem, a treść w niej swobodnie przeplata się pomiędzy życiem młodego psychiatry i jego praktykami w szpitalu, a. życiem prywatnym - tak więc tak, delikatny wątek miłosny też był :D  

Lekka, przyjemna, napisana tak aby nie odstraszać osób spoza branży psychiatryczno- psychologiczno- terapeutycznej ;) 
Spokojnie-  również specjalista- psycholog, pedagog, psychiatra- nie będzie się nudził czytając te wyznania bo nie brakuje w nich ciekawych opisów pierwszych pacjentów, historii ludzkich żyć i tego jak sobie radzić z porażką w zawodzie. 

To co mi się spodobało najbardziej to szczerość jaka bije od autora w jego pamiętniku. Nie ma tutaj miejsca na ukrywanie swoich emocji, wątpliwości i przedstawianie świata w różowych okularach. Autor nie raz wyznaje jakie miał wątpliwości i jak zastanawiał się czy w ogóle nadaje się do tego zawodu ... znajome , prawda ? Kto z nas nie raz się zastanawiał "co ja tu robię ?" - świadomość, że nie tylko nam chodzą po głowie takie myśli , ale lekarze również je mają znacznie umacnia poczucie własnej wartości. 

Nie chcę Wam tutaj opisywać historii , która jest pokazana w tej książce bo to nie o to chodzi - jeżeli właśnie zastanawiacie się po jaką pozycje teraz sięgnąć to nie bójcie się tego pamiętnika- jestem przekonana , że przepadniecie tak jak i ja przepadłam ! 

Jest to swoista opowieść o drodze jaką musi przejść prychiatra, aby móc pomagać pacjentom, pełna inspiracji i pomysłów do wykorzystania w naszym życiu. Ja się zainspirowałam i tak jak droga Adama do jego praktyki lekarskiej była długa, pasjonującą , ale i trudna, tak i moja oraz Twoja droga może taka być jeśli tylko włożymy w naszą pasję odpowiednio dużo serca i zaangażowania ! 


Znacie ? Czytaliście ? 


Dajcie znać :)
Pozdrawiam, 
Martyna 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz